Uczą zdrowego życia
- artykuł, który ukazał się w 17 numerze kwartalnika Porady na zdrowie

 

Uczą zdrowego życia

W Podkarpackiej Izbie Rolnictwa Ekologicznego zrodził się pomysł na przyzwyczajanie konsumentów do zdrowego odżywiania, jednocześnie na tworzenie rynku zbytu dla rolników gospodarujących w zgodzie z naturą.
- Decydująca była nie ekonomia, a chęć rozbudzenia świadomości, dlatego ukierunkowaliśmy się na dzieci - zaznacza Zygmunt Radek, wiceprezes PIRE. Oprócz niego, w gronie pomysłodawców znaleźli się członkowie zarządu Izby, m.in.: Marian Wójtowicz, Marian Tudryn, Lidia Aniołczyk. Uznali, że tym sposobem najłatwiej też zmienić mentalność dorosłych. Kolejny, nie mniej ważny cel to zdrowie młodego pokolenia.

W kampanii informacyjnej niezbędna była pomoc przedszkoli i szkół. Samej organizacji rolniczej trudno było wykonać taki plan. Znalazła sojuszników, dzięki temu powstał Podkarpacki Program Edukacji Ekologicznej Dzieci i Młodzieży „Zdrowo jem - zdrowo żyję”. Przystąpiły do niego: PIRE, Urząd Marszałkowski, Kuratorium Oświaty, Sanepid, Uniwersytet Rzeszowski i Politechnika Rzeszowska, ponadto Centrum Doradztwa Rolniczego w Radomiu. Na placówkę wiodącą wybrano Szkołę Podstawową nr 25 w Rzeszowie mającą certyfikat Szkoły Promującej Zdrowie.

- Najpierw zaczęliśmy sami mówić uczniom o ekologii i zdrowym odżywianiu, ale zorientowaliśmy się, że robimy to źle, nauczycielki musiały „tłumaczyć” nasz zbyt fachowy język odpowiednio do poziomu wieku – opowiada pan Zygmunt. Trzeba było zacząć inaczej, od przygotowania grupy nauczycieli do edukacji ekologicznej stosownie do grupy wiekowej. Zgłosiło się dwudziestu chętnych, zainteresowanych promowaniem zdrowego życia i ekologią. Wśród nich poloniści, matematycy, wuefiści … Dobrze się stało, że program „Zdrowo jem - zdrowo żyję” kuratorium włączyło do programów oświatowych.

W klasie, w stołówce i w terenie

Na początku ubiegłego roku, zespół złożony z przedstawicieli rolników ekologicznych i pedagogów pod przewodnictwem Anny Hadały, nauczycielki z SP nr 25, przystąpił do opracowania programu. Przyjęto takie założenia: poznanie podstawowych pojęć ekologicznych, kształtowanie postaw ekologicznych, zachęcanie do zdrowego stylu życia, uświadamianie wpływu odżywiania na zdrowie, poznawanie wartości żywności ekologicznej, przedstawienie zalet rolnictwa ekologicznego. Zaplanowano, że grono fachowców przygotuje dla każdej grupy wiekowej materiały szkoleniowe, fachowcy przeszkolą nauczycieli, a ci przeniosą wiedzę do szkół i przedszkoli. Maluchy i uczniowie będą zdobywać wiadomości na specjalnych zajęciach oraz uczestnicząc w konkursach, degustacjach, wycieczkach do gospodarstw.

Plan wprowadzono w życie. W zespole szkolącym nauczycieli, oprócz przedstawicieli PIRE są m.in. Anna Kluz wiceprezes Stowarzyszenia Rolnictwa Ekologicznego EKOGAL, dr inż. Janina Błażej z Uniwersytetu Rzeszowskiego. Jako pierwszy temat dla objętych programem wytypowano „piramidę zdrowia”, czyli co powinno się znaleźć w codziennej diecie. Już w maju ubiegłego roku, podczas Międzynarodowych Targów Żywności Ekologicznej „Ekogala” podsumowano pionierskich kroki. Na konkurs plastyczny wpłynęło 1200 prac z 36 przedszkoli i 108 szkół podstawowych z całego województwa. Wręczono nagrody, odbyło się uczniowskie seminarium na temat produkcji żywności i zwiedzanie targów. W bieżącym roku doszły konkursy na prezentację multimedialną i komiks o zdrowym odżywianiu. Ogłoszenie wyników nastąpi podczas „Ekogali”.

Uczestniczący w tej formie edukacji uczniowie i nauczyciele, pośrednio też rodzice, są wyposażani w broszury, ulotki i płytki CD, z jakich można się dowiedzieć jaka żywność służy zdrowiu, o szkodliwych dodatkach, o konieczności czytania składu produktów spożywczych, zaletach rolnictwa ekologicznego itp. - Zbieramy się raz w miesiącu i ustalamy tematykę do materiałów metodycznych dla nauczycieli. Staramy się „zarazić” ekologią jak największe grono nauczycieli – mówi Zygmunt Radek.

W nauce ekologii i zdrowego odżywiania pomagają wyjazdy do rolników. W gospodarstwie pana Zygmunta, dzieci zobaczyły jak uprawia się zboże i jak usuwa chwasty bez środków chemicznych. W piekarni ekologicznej Mariana Wójtowicza dowiedziały się jak piecze się chleb i czym różni się ekologiczny od tego z dużej miejskiej piekarni. W Pokazowym Gospodarstwie Ekologicznym w Chwałowicach (prowadzonym przez CDR Radom) poznały ekologiczną hodowlę zwierząt gospodarskich. Wielu uczestników wycieczek pierwszy raz widziało z bliska krowę, konia, kurę. Atrakcją dla maluchów było własnoręcznie zrywanie malin. Te wizyty zawsze kończą się poczęstunkiem - oczywiście z ekologicznej żywności.

Jak powstaje chleb

Zygmunt Radek zwraca uwagę na jeszcze jeden ważny element edukacji ekologicznej: - Do włączenia wizyt u rolników zmobilizowało nas to, że mieszkańcy miast, w szczególności młode pokolenie, zapominają o pochodzeniu żywności. Chleb kojarzony jest ze sklepem a nie z uprawą zbóż. Kiełbasa czy jogurt traktowane są jako wytwory przemysłowe, a zapomina się o surowcach i ich jakości. Tymczasem, mówiąc o chlebie, trzeba pamiętać o uprawie zbóż, o nasionach jakie w imię nowoczesności poddaje się genetycznym manipulacjom. Konieczne jest więc wyjaśnianie dzieciom i dorosłym, że sposób uprawy zbóż, podobnie warzyw, ma podstawowe znaczenie dla zdrowia konsumentów. Ważne i to, że gospodarowanie w zgodzie z naturą nie szkodzi przyrodzie, a rolnictwo ekologiczne nie oznacza zacofania, może także być nowoczesne.

Dzieci odkrywają smaki

Anna Hadała, nauczycielka języka polskiego i angielskiego, mówi, że do zainteresowania się ekologią i zdrowym odżywianiem skłoniło ją przekonanie, że w artykułach spożywczych za dużo jest środków chemicznych nieobojętnych dla zdrowia. Dodatkowym argumentem zainteresowań było poczucie odpowiedzialności za zdrowie uczniów. Uczy się od praktyków. - Dzięki współpracy z rolnikami ekologicznymi, mam okazję poszerzyć swoją wiedzę, poznać produkty ekologiczne i metody ich wytwarzania.

Nauczycielka twierdzi, że można uczniów zainteresować ekologią. - Zadecydowaliśmy o wprowadzaniu zajęć o tej tematyce już od przedszkola. Na kolejnych etapach edukacyjnych wracamy do tej tematyki, poszerzając informacje. Z naszych doświadczeń wynika, że dzieci są zainteresowane wiadomościami o produktach ekologicznych, zwłaszcza gdy w czasie lekcji mogą popróbować takiej żywności. Dla nich smak jabłkowych czipsów czy świeżego soku z jabłek jest zaskakujący. Doskonale przyjmują wiedzę przekazywaną w formie doświadczeń, np. sprawdzając, ile cukru zawierają napoje gazowane lub soki z kartonów. Zaskakuje ich odkrycie ilości polepszaczy dodawanych do żywności. Gimnazjaliści pytają o żywność modyfikowaną genetycznie. Dużo wiadomości zdobywają podczas wycieczek. Staramy się, by także uczestniczyli w imprezach popularyzujących żywność ekologiczną. Taka nauka przez bezpośrednie przeżywanie zostawia trwały ślad w umysłach. Jestem przekonana, że edukując dzieci, kształcimy również ich rodziców.

Na razie program objął głównie placówki oświatowe Rzeszowa i okolic. Podobny powstaje w okolicach Leżajska. Pewnie kiedyś trafi do większości przedszkoli, szkół podstawowych i gimnazjów w całym województwie. Może stanie się przykładem dla innych regionów Polski.


Krzysztof Kamiński
Kwartalnik „Porady na zdrowie” nr 17
www.poradynazdrowie.manpol.pl